Podkład Catrice HD Liquid Coverage.

Podkład Catrice HD Liquid Coverage.

Wiele słyszałam o tym podkładzie i skusiłam się na niego podczas promocji w naturze. Potrzebowałam czegoś dobrze kryjącego, tak bym nie musiała dodatkowo posiłkować się korektorem. Ponad to urzekła mnie ta buteleczka, bo jest całkowicie inna niż te z pompką. 


Spodobało mi się wykończenie, mimo że to podkład kryjący to nie daje efektu maski. Jest to taki efekt niby satynowy, ale trochę też matowy. Trzyma się dosyć długo (przynajmniej te z 10 h). Wcale się nie ściera, nie roluje się i nie ciastkuje. Cera pozostaje matowa przez cały czas. Kolor nie ciemnieje i szybko zastyga na twarzy. Idealnie dopasowuje się do twarzy. Nie miałam problemów z cieniowaniem podkładu na skórze. Nie zauważyłam, aby zbyt bardzo podkreślał mi suche skórki lub rozszerzone pory. Dobrze współgra z innymi kosmetykami - puder, róż, rozświetlacz czy cienie. Posiada delikatny zapach. Minusem jest to, że jest bardzo lejący się i można się przypadkowo pobrudzić się. Oraz słaba gama kolorów. Za to jest wydajny i dobrze się rozprowadza na cerze. Ja używałam tylko dłoni. Cena do jakości jest bardzo, ale to bardzo przystępna. Nie wiem, czy przez niego mnie wysypało, czy to wina maseczek.


Nie sądzę, że powrócę do tego podkładu, albo możliwe jest to że skuszę się na podobny. 
Projekt denko #27.

Projekt denko #27.

Dzisiaj znowu przychodzę z projektem denko. Naprawdę te zużyte kosmetyki zbierają się w ekspresowym tempie i nawet nie wiem kiedy, a znowu jest zapakowana cała torba. 


Pilerka Mia Calnea - była super i służyła dzielnie przez 3 lata. Rączka trzymała się dobrze do samego końca. 
Więcej pisałam tutaj.


Krem do rąk Dove Nourishing Secrets Awakening Ritual - delikatny zapach, trochę się lejący, mimo wszystko nawilżał dłonie, ale przede wszystkim cena do jakości nie powala. 
Więcej pisałam tutaj


Lipner od essence 'wish me a rose' - kolor nie był taki fajny jak na opakowaniu, trudności z temperowaniem, ciągle się łamała. 
Więcej pisałam tutaj.


Avon maskara true 5 in one lash genius - super efekt, super szczoteczka, która rozdzielała każde włoski. Opakowanie bardzo wytrzymałe. 
Więcej pisałam tutaj.  


Podkład Lasting Finish 25h Rimmel - nie mogę nic powiedzieć bardzo dobrego, ani także złego o tym podkładzie, taki przeciętniak.
Więcej pisałam tutaj



Botaniczny krem do rąk malwa ogrodowa od CPR. - na początku był fajny, ale pod koniec wcale nie był już taki. Wcale nie nawilżał, zostawiał tłustą poświatę, która nie chciała się wchłonąć. 
Więcej pisałam tutaj



Mgiełka Avon Naturals Kwiat Jabłoni - super lekko orzeźwiająca mgiełka, która nadała się idealnie na letnie dni.
Więcej pisałam tutaj.



Balsam do ciała Beyonce Midnight Heat - super zapach i nic po za tym. Wcale nie nawilżał ciała, nawet trochę wysuszał. 
Więcej pisałam tutaj.


Nawilżający sorbet do rąk Fluff Superfood Watermelon - przepiękny zapach, mało wydajny, potrzebowałam większej ilości, aby nawilżyć dłonie. 
Więcej pisałam tutaj


Puder Miss Sporty Perfect to Last - nie wiem czy bym zdecydowała się ponownie na niego, taki totalny przeciętniak, niczym się nie wyróżniający. 
Więcej pisałam tutaj
Krem Nivea care łagodzący.

Krem Nivea care łagodzący.

Jestem ogromną fanką niebieskiej wersji tego kremu nivea, nie zliczę ile opakowań zużyłam. Jednak postanowiłam spróbować tym razem wersji różowej i przekonać się która jest z nich najlepsza dla mojej cery.


Tak samo jak niebieski gwarantuje mi odpowiednie nawilżenie twarzy. Po kilku użyciach poczułam ulgę oraz ukojenie. Stosuje go pod makijaż i nie zauważyłam żadnych wad. Podkład utrzymuje się normalnie i nie waży się. W dni kiedy nie mam makijażu to krem świetnie chroni moją skórę. Jest lekki i szybko się wchłania, nie pozostawiając żadnej cienkiej warstwy lepkości. Po zastosowaniu skóra jest przyjemna w dotyku. Konsystencja jest biała i w sam raz, bo nie jest za rzadka, ani za lejąca się. Posiada delikatny zapach. Zapakowany jest w subtelnym opakowaniu, które jest wytrzymałe. I na sam koniec, jest bardzo wydajny. Nie wielka ilość wystarczy na wmasowanie go w twarz.


Będę miała trudny wybór, czy mam powrócić do niebieskiego, czy zostać przy różowym. 
Copyright © hope&faaith , Blogger