"Po zachodzie słońca" Kinga A. Lis.
To naprawdę inna historia niż wszystkie, do których byłam przyzwyczajona. Na początku książki akcja przez pierwsze trzy rozdziały ciągnie się bardzo powoli. W skali książki jest istotna, jednak początkowo może zniechęcić czytelnika do zostania przy lekturze. Poznajemy w tych rozdziałach główną bohaterkę i jak wygląda jej dzień. Wspominając główną bohaterkę - Danicę to wreszcie mamy do czynienia z dziewczyną, która ma pieniądze i wie co to jest luksus. Jednak wiele przeszła w życiu i ma za sobą nieciekawy bagaż doświadczeń w postaci między innymi wydziedziczenia z rodziny. Nie jest to zapyziała myszka, która będzie nieśmiała przy bogatym i przystojnym mężczyźnie, jakim okaże się główny bohater - Alan.
Tak jeszcze wspomnę, że jedna scena w początkowej znajomości głównych bohaterów bardzo przypominała film "Pretty woman".
Warto skupić się na cechach charakteru u bohaterów, w końcu nie są stereotypowe jak w większości romansów, na przykład to nie on ma demony i trudną przeszłość za sobą tylko ona. Jednak główny bohater jest bardzo zaborczy, co z wykonywaną pracą przez Danicę doprowadza do wielu nieporozumień.
Odnosząc się do wycieczki w ZEA to trochę jednak opis tego miejsca i zachowania bohaterów się nie zgadzał się z tym co w rzeczywistości obowiązuje w tym kraju. Emiraty to kraj arabski z prawem szariatu, który nie zezwala na seks pozamałżeński. A w miejscach publicznych nie jest mile widoczne okazywanie uczuć. Dodatkowo, dostęp do alkoholu jest utrudniony i jest dostępny w wybranych miejscach.
Podsumowując to nie jest typowe love story, że jest miłość i wokół niej mnóstwo motyli, a na końcu jest happy end. To jest bardzo trudna miłość, gdzie widać że należało by przepracować wiele rzeczy oraz walczyć z uzależnieniami. Na pewno główna bohaterka potrzebowała porządnej pomocy psychologicznej.
Totalnie nie spodziewałam się takiego zakończenia. Wiedziałam, że nie będzie ono szczęśliwe i zapewne główni bohaterowie nie będą razem. To było "wow", które nadało charakter całej książce i przez co spojrzałam całkowicie inaczej na całą fabułę książki. Jeśli ktoś zamierza czytać książkę to proszę nie zerkajcie na koniec, bo zepsujecie całą frajdę z odkrywania historii Alana i Danici.
Książkę polecę dla każdego, który ma ochotę na coś innego niż typowe love story oraz dla tych, co lubią kontrowersyjne wątki.
Post we współpracy z wydawnictwem Lipstick Books.