Ewa Stachniak "Bogini tańca".

Ewa Stachniak "Bogini tańca".

Właśnie przed chwilą skończyłam czytać książkę Ewy Stachniak - "Bogini tańca". Opowiada ona o dziewczynie polskiego pochodzenia, która była wybitną tancerką. Mowa tutaj o Bronisławie Niżyńskiej. 


Ewa Stachniak znowu przychodzi z książką opartą na faktach autentycznych (poprzednia bestsellerowa o Katarzynie Wielkiej). Tym razem opowiada o Bronisławie Niżyńskiej, która była utalentowaną tancerką. Niestety musiała żyć w cieniu swojego brata Wacława. Oraz musiała się "przebić" w świecie zdominowanym przez mężczyzn. 


Książkę czyta się dość lekko. Nie jest pisana trudnym językiem. Wciągnęła mnie, że przeczytałam ją na trzy razy. Historia jest dla mnie nieprawdopodobna i taka jak z filmów. Biografia gwiazdy tańca pokazana inaczej. Nigdy nie spodziewałam się że można ją tak ująć. 


Rozmiar książki jest standardowy. Ilość stron to ponad 500. Podzielona jest na sześć części - chronologicznie. Czcionka i jej wielkość nie utrudniają czytania, są standardowe. 

Istant Matte Finish podkład od Miss Sporty.

Istant Matte Finish podkład od Miss Sporty.

Zawsze kusiło mnie by wypróbować drogeryjny podkład. Na promocjach w rossmannie zdecydowałam się na ten z Miss Sporty. 


Matuje skórę na kilka godzin. Po prostu przypomina lekko krem tonujący. Nie zasłania wszystkich niedoskonałości. Jeśli nie nawilżę odpowiednio skóry to podkreśla mi suche skórki. Jedynym większym plusem jest cena i że nie wywołał u mnie żadnych niedoskonałości. Czasami czułam że moja skóra jest lekko ściągnięta. 


Na pewno już więcej nie sięgnę po ten podkład czy ogólnie produkty Miss Sporty bo jestem lekko zawiedziona.
Mgiełka Avon zielona herbata i werbena.

Mgiełka Avon zielona herbata i werbena.

Czy w lecie czujecie taką potrzebę co raz spryskania się mgiełką? Bo ja tak. Nie mogę używać ciężkich perfum lub innych wód toaletowych. Dla mnie upał to tylko orzeźwiająca mgiełka. 


Kiedy tylko ją powącham to mam na myśli upały w Polsce w 2015r. Wtedy już stosowałam żel z werbeną z LPM. Zapach utrzymuję się do kilku godzin. A butelka jest mała i poręczna, więc zmieści się do każdej torebki i kosmetyczki. Jest w sam raz na letnie wyjazdy. Nie zauważyłam żeby miała jakieś szkody na mojej skórze. 
Na pewno co jakiś czas będę powracać do mgiełek z Avonu. 
Projekt denko #15.

Projekt denko #15.

Ostatnio zmieniła mi się tendencja z hauli zakupowych na projekty denko. To dobrze, minimalizuje kosmetyki i trafiam na same dobre produkty, skoro wracam do nich kolejny raz. 


szampon schauma fresh it up! - niesamowicie unosił i odświeżał moje włosy, a do tego ten zapach. 
Więcej pisałam tutaj


odżywka do włosów alterra rossman - niesamowity zapach i działanie, moje końcówki są w lepszym stanie. 
Więcej pisałam tutaj


szminka do ust Lovely - kupiłam ją jako zastępstwo Wibo Eliksir i wykonała poprawnie swoje zadanie. Moje usta były nawilżone i posiadały ładny kolor. 
Więcej pisałam tutaj


cienie do powiem Manhattan Duo Magic - pod koniec lekki nie wypał bo pigmenty straciły swój kolor. A na koniec mi się rozsypały w pudełku. Nie było co sklejać. 
Więcej pisałam tutaj


krem nagietek ziaja - na początku nie mógł dopasować się do mojej cery, a pod koniec był idealny. Dobrze stapiał się z podkładem.
Więcej pisałam tutaj


balsam do ust Maybelline - chciałam wypróbować coś pokrewnego do balsamu z Nivea, ale niestety lekko się zawiodłam, nie zauważyłam by nawilżał moje usta. 
Więcej pisałam tutaj


polerka do paznokci - kupiłam po tym jak zobaczyłam u kosmetyczki, jak robiła mi manicure. Mam już następną, znalazłam ją taniej na aliexpress. Ale o tym niedługo na blogu. 
Więcej pisałam tutaj


maseczka zielona glinka Kambryjska z dermaglin - dla mnie wspaniała, ale ma jedną wadę. Za duże opakowania, jak się podzieli na dwa to druga połówka wysycha. 
Więcej pisałam tutaj oraz tutaj


żel pod prysznic 3 w 1 Pinio - spodziewałam się większego zapachu bo prawie nie był w ogóle wyczuwalny oraz większej piany. Tak był OK. 
Więcej pisałam tutaj
Lakier do paznokci 405 Coral Reef od Sally Hansen.

Lakier do paznokci 405 Coral Reef od Sally Hansen.

Kiedyś zobaczyłam przepiękny koralowy kolor, który wraz z opalenizną tworzył idealny zestaw. Znalazłam swój - 405 Coral Reef od Sally Hansen. 


Jedna warstwa w zupełności wystarcza. Wraz z utwardzaczem wytrzymuje w stanie nie naruszonym jakieś 4 dni. Mi po prostu się kruszy. Konsystencja lakieru jest przyjemna. Dosyć lekko się rozprowadza po płytce paznokcia. Ale trzeba uważać by nie powstały takie czarne smugi. 


Buteleczka ma 11.8ml. Pędzelek ma normalny rozmiar. Kolor w buteleczce odpowiada kolorowi na paznokciach. Butelka dopasowana do dłoni, dobrze się w niej trzyma.


To już mój trzeci lakier i mogę spokojnie polecić że Sally Hansen wygrywa dla mnie ze wszystkimi innymi markami lakierów na razie :D 
The POREfessional baza pod makijaż od Benefit.

The POREfessional baza pod makijaż od Benefit.

Zawsze uważam że próbki to najlepsze kosmetyki. To właśnie dzięki nim decydujemy się na zakup pełnowartościowego opakowania. Czasami są nawet lepsze od produktów głównych. 


Swoją próbkę otrzymałam w sephorze w brow bar benefit. 


Ma ona za zadanie zmniejszyć nam widoczność porów. Posiada lekką konsystencję. Dobrze się wchłania i potrzeba nie wielkiej ilości na twarz. Może być stosowana pod makijaż i także na. Działa matująco. Przygotowuje nam skórę pod podkład i resztę kolorówki. Minusem jest to że zawiera w sobie dużo silikonów. Wygładza nam skórę i drobne zmarszczki. 




Opakowanie produktu pełnowartościowego przypomina próbkę. Znajduje się ona w tubie, co jest na plus bo można do końca zużyć produkt. W Sephorze można znaleźć 3 rodzaje wielkości opakowań. Konsystencja przypomina pastę i posiada kolor beżowy. 


Zapewne zainwestuje w niedalekiej przyszłości bazy pod makijaż bo dzięki nim nie będę musiała latać i poprawiać makijażu co 5 minut. 
Copyright © hope&faaith , Blogger