Szampon do włosów ze skłonnością do wypadania Kerabione.

Szampon do włosów ze skłonnością do wypadania Kerabione.

W ostatnich tygodniach widziałam jak co raz więcej włosów wypada podczas zwykłego poprawiania gumki na włosach, czesania czy chociażby mycia. Na poduszce widziałam także pojedyncze włosy. Mimo stosowania tabletek kerabione, postanowiłam dopomóc szamponem do włosów




Pierwsze na co zwróciłam uwagę to dobry skład i brak SLS na początku, co już dało mi pozytywne wrażenie o szamponie. Kosmetyk jest treściwy, gęsty i dobrze wsmarowuje się go we włosy. Pachnie tak delikatnie, trochę ziołowo, trochę kwiatowo. Nie miałam problemów ze spłukaniem go z włosów. Po umyciu włosy są ładne, nie puszą się i przede wszystkim nie wypadają. Powinnam o tym wspomnieć na początku, ale to jest po prostu to takie niesamowite, że nie widzę wokół siebie swoich wypadniętych włosów. Nie wysuszył skóry głowy, nie wywołał łupieżu czy swędzenia, a także innych reakcji alergicznych. 



Z tym kodem dostaniecie rabat w sklepie zakupto.eu  na zakup produktów z linii kerabione - WIOSNA509e

Nawilżający sorbet do rąk Fluff Superfood Watermelon.

Nawilżający sorbet do rąk Fluff Superfood Watermelon.

Po raz pierwszy spotkałam się z czymś takim jak sorbet do rąk. Słyszałam już o masełkach i innych balsamach. Ale sorbet? Nigdy w życiu. Niedawno był na promocji w rossmannie, więc się na niego skusiłam, zamiast na zwykły krem do rąk. 


Nie wiem dlaczego, ale ciągle urzeka mnie zapach kosmetyków. Zawsze to podkreślam i tym razem nie mogło być inaczej. Od samego początku uderzył we mnie po prostu smak arbuza. Nie mogę tego ująć inaczej. Ma bardzo delikatną konsystencję, taką trochę lejącą się i jest ona żelowa. Kolor jest taki mdły zielony. Szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej warstwy lepkości. Mimo to jest mało wydajny. Zakrętka może trochę sprawiać kłopotu, bo nie jest przymocowana do opakowania. Najważniejsze - nawilżenie utrzymuje się do kilku godzin. Chciałam pochwalić za skład, szatę graficzną oraz to, że jest produkowany w Polsce przez polską firmę. 


Zastanawiam się czy powrócę do tego produktu, mimo że mnie jakoś nie zawiódł to jestem na nie.

 Tusz do kresek Essence Eyeliner Pen.

Tusz do kresek Essence Eyeliner Pen.

Od kilku lat i opakowań byłam wierna eyelinerowi z Lovely Fast Dry. Jednak ostatnie dwa opakowania były jakieś trefne. Produkt mi wysychał po kilku użyciach, mimo dobrego zakręcania i używania jak wcześniej. Dlatego tym razem skusiłam się na eyeliner w formie flamastra. 


Jest to mój pierwszy eyeliner w takiej formie, więc byłam zaskoczona pozytywnie tym, że wystarczy przejechać po powiece i gotowe. Nie trzeba ładnie nabierać na pędzelek i uważać by nie wywalić pojemniczka z produktem. Przede wszystkim nie rozmazuje się na powiece i utrzymuje się dosyć długo, jak na tak tani produkt. Kolor jest bardzo czarny. Pędzelek jest w sam raz i przy moich zdolnościach manualnych umiem sobie zrobić ładne kreski. Po prostu łatwo się nimi rysuje, jednak nie dociskam go zbyt mocno. Nie podrażnił, ani mnie nie uczulił. Także bez problemu się zmywa. Opakowanie jest dosyć minimalistyczne oraz dosyć trwałe (kilka razy mi spadł na podłogę i nic się nie stało). 


Z przyjemnością powrócę do tego eyelinera. 
Wzmacniające serum do rzęs Kerabione.

Wzmacniające serum do rzęs Kerabione.

Niedawno zdjęłam sztuczne rzęsy. Mimo że wyglądałam w nich totalnie przepięknie, to męczyłam się z nimi. Dlatego postanowiłam zadbać o swoje własne i skusiłam się na serum, które miało dać mi wachlarz rzęs. 


Swoje opakowanie zakupiłam na stronie zakupto.eu - https://zakupto.eu/kerabione-serum-do-rzes.


Tak jak w przypadku stosowania tabletek z kerabione, tu też trzeba być cierpliwym na efekty. Pierwsze różnice zauważyłam dopiero po dwóch tygodniach stosowania. Mniej rzęs wypadło i nie łamały się. Tak jak obiecuje producent, to nasze rzęsy są mocne, gęste i wydłużone. Serum jest wydajne, po kilkunastu dniach stosowania nie zauważyłam, żeby aż tak dużo produktu ubyło. Przede wszystkim, o czym powinnam napisać na początku, to nie zauważyłam, aby sklejało rzęsy. Nie miałam też reakcji alergicznych. Jednak kiedy stosowałam krople do oczu, to nie stosowałam serum. 


Opakowanie do złudzenia przypomina eyeliner i nawet jest taki sam sposób aplikacji. Trochę żartem, można nauczyć się tak rysować kreski podczas wieczornej aplikacji. Samo w sobie opakowanie jest wytrzymałe, spadało mi kilka razy i nic się nie stało.  


Z tym kodem dostaniecie rabat w sklepie 
zakupto.eu  na zakup produktów z linii kerabione - WIOSNA509e

Tabletki Kerabione dla włosów i paznokci.

Tabletki Kerabione dla włosów i paznokci.

Dla mnie paznokcie i włosy to moja wizytówka. Staram się zawsze o nie dbać, by czuć się piękną, a przede wszystkim pewną siebie. Naturalnie mam łamliwe włosy i paznokcie, więc sięgnęłam po tabletki wraz z odpowiednią suplementacją do włosów, skóry i paznokci. Wybrałam te marki kerabione, do zakupu tutaj



Przez kilka dni nie widziałam poprawy, dopiero po tygodniu widziałam delikatną różnicę. Dlatego od razu nie trzeba być sceptycznie nastawionym, bo od razu nie zauważyłam efektów wow. To dzieje się stopniowo i tutaj cierpliwość popłaca. 
Widzę jak podczas czesania wypada mi mniej włosów, są jakby grubsze i mniej łamliwe. Po około dwóch tygodniach zauważyłam pojawiające się baby hair. 
Odnośnie paznokci to stały się mniej łamliwe i bardziej twardsze. Już się nie zadzierają przy byle jakiej okazji. Cokolwiek bym nie robiła to nic się nie dzieje. 
Skóra stała się bardziej promienna i taka delikatniejsza w dotyku. Jej stan jest naprawdę lepszy i tak samo z wyglądem.


Skład (wystarczy kliknąć w zdjęcie i się powiększy). Ich działanie jest potwierdzone przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).


Z tym kodem dostaniecie rabat w sklepie zakupto.eu  na zakup produktów z linii kerabione - WIOSNA509e

Marianna Fijewska "Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb."

Marianna Fijewska "Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb."

Uwielbiam takie serie, zawsze nie mogę się doczekać czego ciekawego dowiem się o danym zawodzie. Autorka Marianna Fijewska pokazała, że umie tworzyć spektakularne opisy przy bestsellerze o pielęgniarkach. Dlatego z wielką nadzieją sięgnęłam po Policjantki. 




To trochę tak jak pielęgniarki - policjantki są dla mnie specyficzną grupą zawodową. Często pracują na nocnych i świątecznych dyżurach, jeżdżą w miejsca wypadków oraz widzą ludzką śmierć. Na pewno muszą mieć twardą psychikę, umiejętność pracy w grupie i stanowczość. Autorka przedstawia różne oblicza pracy policjantek i ich uczucia. Mogą one nas czasami zaskoczyć, zasmucić i sprawić, że będziemy płakać. Poruszane są kwestie czasami przerażają i mrożą krew w żyłach. To nie jest przyjemna lektura, tu poruszane są trudne tematy, takie jak np. molestowanie, patologia. To pokazuje, że do pracy w policji trzeba mieć silną psychikę. Zwłaszcza, że trzeba wspomnieć o tym, jaką opinię ma policja w Polsce. Ta pozycja na pewno dostarcza sporej dawki wiedzy o tym zawodzie. 



Książka ma okładkę w kolorach policyjnych - ciemnym i granatowym. Na szczęście okładka nie jest błyszcząca, ani matowa, więc nie widać odcisków palców. To mnie tak mnie irytowało. Jest za to wytłoczony tytuł i niektóre elementy okładki. Książka jest podzielona na dwadzieścia pięć rozdziałów na 270 stronach. Czyta się lekko.


                         


wielką przyjemnością polecę tą książkę dla dziewczyn pragnących zostać w przyszłości policjantkami oraz dla nas, kobiet, aby pokazać jak jesteśmy różnorodne.  

Copyright © hope&faaith , Blogger