Szczotka do mycia twarzy balea.

Szczotka do mycia twarzy balea.

Podczas mojego spaceru po  sklepie DM wypatrzyłam małe cudo. Cena była nawet niska € 2 - 3. 


Używam jej ponad rok i nic się z nią nie stało. Bardzo dobrze oczyszcza twarz. Współpracuje z każdym żelem lub peelingiem do mycia twarzy. Ma takie przyjemne włosie, że nie zrobiła mi krzywdy nawet jak mocno nią trę twarz. Po jej używaniu moja cera jest pozbawiona zbędnego naskórka, pozostaje ożywiona, ukrwiona i przyjemna w dotyku. Oczyszczanie taką szczotką nie jest aż tak bardzo dokładne jak elektryczną, ale i tak lepsze niż miałyśmy myć samą dłonią. 


Szybko i łatwo można ją utrzymać w czystości. Po każdym użytkowaniu dokładnie ją płucze i pozostawiam na noc do wyschnięcia. Od czasu do czasu piorę ją z żelem do mycia twarzy i letnią wodą. Zdarzyło mi się raz czy dwa sparzyć gorącą wodą, aby zabić wszelkie bakterie, etc. 


Gdybym nie zobaczyła jej w DM, zapewne bym się zdecydowała na wersję z Rossmanna. Która według mnie jest identyczna.
Podkład Rimmel Wake Me Up.

Podkład Rimmel Wake Me Up.

Szukacie czegoś co Was rozbudzi z rana? Ja znalazłam swoje rozwiązanie, a mianowicie jest to podkład Rimmel Wake Me Up. Idealnie sprawdzał się na wymianie gdzie po małej ilości snu wyglądałam na wypoczętą, a skóra na zdrową. 


Stosuje go wraz z kremem Nivea Soft. Bardzo dobrze ze sobą współgrają. Idealnie wtapia się w skórę. Długo utrzymuje się na twarzy. Dopiero pod koniec dnia widać że się świecę. Nie do końca zakrywał u mnie niedoskonałości, musiałam się dodatkowo ratować korektorem. Nie wywołał negatywnych reakcji z moją cerą - nie zapycha, nie uczula, nie podrażnia. Na twarzy nie widać za bardzo drobinek brokatowych, albo ja jestem ślepa. Nie za bardzo podkreślał mi suche skórki. 


Opakowanie bardzo estetyczne i eleganckie. Idealnie pasuje do mojej dłoni. Wiele razy mi spadł w kosmetyczce na płytki i nic mu się nie stało. Posiada pompkę. Plus za przezroczyste opakowanie, dzięki któremu wiem ile zostało mi kosmetyku. Pachnie nutką cytryny, zapewne przez zawartą w podkładzie witaminę C, oraz lekko chemicznym zapachem. Dla mnie typowym dla wszystkich kosmetyków typu fluid, podkład. Konsystencja bardzo mi odpowiada, jest w sam raz i jest łatwa do zaaplikowania na twarzy.


Posiadam kolor 100 Ivory.


Idealnie wtapia się w skórę. Nawet nie widać różnicy.


Pompka nie zacina się i dobrze pracuje. Jest odkręcana, więc jeśli napryskamy za dużo podkładu zawsze można szybko i bezboleśnie schować. 


Całkowicie zgadzam się z zapewnieniami producenta na temat podkładu. Moja cera wyglądała jak z opisu zaprezentowanego na opakowaniu. 
Copyright © hope&faaith , Blogger