Farba do włosów Excellence Cool Creme Triple Care Color L`Oreal.
Podobno to u mnie to tak już jest. Obiecuje, że na razie daje sobie spokój z malowaniem włosów, bo to szkodliwe. A dosłownie za chwilę kupuje farby, kiedy mam jakiś mentalny dołek, bo potrzebuje zmian.
Tym razem wybrałam dwa kolory - 4.11 ultra popielaty brąz oraz 5.11 ultra popielaty jasny brąz. Niby są do siebie podobne, ale mega się różnią.
Jestem zaskoczona, że w skład zestawu do farbowania włosów wszedł także nie tylko maska, ale i szampon. Ma on za zadanie dać nam chłodny połysk i barwę na włosach. Tak aby pozbawić nas miedzianych refleksów. Po farbowaniu włosy są miękkie i pełne blasku. Dosłownie czuje się jakbym wyszła od fryzjera. Jednak to było przynajmniej pięć razy tańsze. Nie dostałam żadnej wysypki, a skóra na mojej głowie nie została podrażniona. Kolor trzyma się na włosach długo, przynajmniej u mnie.
Myślę, że ponownie skuszę się na farbowanie włosów z farbami L'Oreal.