Pilerka MiaCalnea.

Postanowiłam tym razem spróbować polerki do stóp w trochę innej formie. Zawsze wybierałam taki plastikowy z rączką. Tym razem wybrałam inny model - okrągły i silikonową uchwytem. Przynajmniej nie połamie się i zmieści się w kosmetyczce. 


Najlepiej działa kiedy skóra stopy jest lekko zmoczona, a pilerka sucha. Wtedy szybko możemy uzyskać efekt idealnych gładko stóp. W porównaniu do poprzedniej za bardzo nie widzę różnicy w budowie czy jakości powłoki do ścierania.  Minusem jest to że mamy tylko jednej rodzaj powierzchni do starcia. Uchwyt tutaj jest dużą zaletą, lepiej jest używać. Na razie się on nie psuje, ani nie łamie. Po każdym użyciu myje ją w letniej wodzie z dodatkiem mydła. Po ponad roku używania nie widzę by coś się z nią stało. Wiadomo że powłoka do ścierania się przytępiła. 


W tej formie polerka mi bardziej przypadła do gustu, chętnie do niej będę wracała. Chociaż nie wykluczam zakupu elektronicznego pumeksu. Którym bym uzyskała lepszy i zadowalający efekt w ekspresowym czasie. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger