"Prawda o kłamstwach" Tracy Darnton.

Nie sądzicie że ten tytuł jest sam w sobie intrygujący i zachęca do przeczytania książki? Bo mnie zainteresował na pewno. Jest po prostu przeczący sam w sobie. 


Ukazane w książce losy osoby posiadającej pamięć absolutną. W sumie to poniekąd marzenie każdego z nas, aby mieć taką pamięć. Bo kto nie chciałby pamiętać wszystkiego i możliwe że lepiej się uczyć? Jednak idą za tym również ogromne wady, takie jak wykorzystanie tego do badań naukowych. Tutaj dzieje się to głównej bohaterce - Jess, której to robi profesor Coleman. Widzimy jak to wszystko zniszczyło bohaterkę. Nie zabraknie wątku miłosnego, z chłopakiem o imieniu Dan. No i chyba najważniejszego wątku w tej historii - kryminalistycznego. Bowiem Jess ucieka od wszystkiego do małej miejscowości i tam kontynuuje naukę w miejscowym liceum. Jednak jej współlokatorka umiera, a ona sama zaczyna otrzymywać dziwne wiadomości. Trochę spoilerowałam, ale inaczej nie dało się wszystkiego ująć. Jak dla mnie to ciekawe połączenie tych trzech wątków, których nigdzie indziej nie widziałam. 


Książka posiada okładkę, która kojarzy mi się z płytkami basenowymi. Posiada 352 stron ujętych w rozdziałach, gdzie na początku możemy przeczytać cytaty. Język powieści jest dość przystępny i dosyć szybko się czyta.



Książkę polecę dla osób lubiących kryminały.

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger