Szminka Rimmel The Only 1. 800 Under my spell.

Gdyby nie była na promocji -70% w likwidowanej drogerii, to zapewne nigdy bym po nią nie sięgnęła. Podejmując świadome decyzje przy zakupach, odłożyłam jedną w kolorze delikatnego różu i kupiłam tylko śliwkową, której jeszcze nie miałam w swojej kolekcji. 


Nie wiem jak przy innych kolorach, ale muszę tutaj uważać przy nakładaniu, aby nie uzyskać efektu clowna. Jednak za jednym pociągnięciem mamy zaaplikowaną szminkę. Oczywiście nie wytrzymała momentu jedzenia i ją zjadłam. Lecz schodzi równomiernie i delikatnie schodzi. Po kilkunastu minutach wygląda lepiej niż na początku, chyba wsiąka w usta. Nie zauważyłam, aby usta były wysuszone, ale podkreśliła moje suche skórki. Ma wykończenie lekko błyszczące. Nie posiada żadnego zapachu, albo jest słabo wyczuwalny. Opakowanie jest super, nie jest tandetne. 


Za takie śmieszne pieniądze, szminka jest świetna. Lecz nie wiem czy bym ją kupiła za pełną cenę. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger