Maść do skóry suchej Swederm Hudsalva Vit E.
W zimie, a w szczególności kiedy co raz mam kontakt z płynami dezynfekującymi albo złym mydłem w pracy to moja skóra cierpi. Często na dłoniach pojawiają mi się rany, bo skóra jest cienka jak papier. Też mam problem z przesuszającymi się łokciami i kolanami.
Na pierwszy rzut oka to zakochałam się w kolorze tej maści. Po prostu jest taki unicornowy! Jednak na skórze jest przezroczysty. Przepięknie się rozprowadza na skórze i po chwili jest już nie widoczny. Nie zostawia tłustej poświaty. Nie brudzi ubrań, ani dotykanych rzeczy.
Efekt nawilżenia utrzymuje się przez cały dzień. Skóra jest taka przyjemna w dotyku i miękka. Nie pamiętam kiedy ostatnio była taka miękka, śmiało mogę porównać ją do miękkości poduszki, kiedy kładziecie się spać po ciężkim dniu. Posmarowałam także nią miejsca po depilacji laserowej (pachy i bikini) i jeju jak szybko moja skóra doszła do siebie.
Z wydajnością to tak średnio, bo musiałam brać troszkę więcej, aby skóra była naprawdę nawilżona. Kosmetyk posiada delikatny zapach, który nie jest zbytnio uciążliwy. Jestem bardzo zaskoczona składem, w którym znalazłam m.in. witaminę E.
Ten kosmetyk jest dla mnie odkryciem roku! Z pewnością i wielką przyjemnością powrócę do niego.
No comments:
Post a Comment