Joanna Jodełka "2 miliony za Grunwald".

Za nic w świecie nie lubię historii, mimo że jestem na kierunku związanym z historia. Za to w książkach lubię ja pomimo wszystkiego. Zawsze jest przedstawiona w ciekawy sposób i zainteresuje człowieka na każdy możliwy sposób. 


Książka przedstawia historię obrazu, którego podczas drugiej wojny światowej, trzeba było ocalić przed zniszczeniem wrogów. Jednak to nie był jaki byle obraz, tylko sama "Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki. Czytelnik ma szansę poczuć atmosferę ówczesnych wydarzeń. Wczuć się w tamte czasy i nieco przekonać jak to by było z ratowaniem słynnego obrazu.
Nie da się opowiadać o książce, nie spolerowując jej - ukazane są losy obrazu podczas wojny i próba przetransportowania go do wówczas bezpiecznego Lublina. Co jednak nie było łatwym zadaniem, bo płótno, pozbawione nawet oprawy, ważyło swoje kilogramy. Wśród bohaterów możemy odnaleźć znane osobistości jak:  Bolesław Surałło-Gajduczeni czy Roman Pieczyrak i również fikcyjnych. 


Mimo wszystkiego, książka jest napisana bardzo lekkim językiem i czyta się ja dosyć szybko. Przewracając kartki, chce się jak najszybciej dowiedzieć co się wydarzy w kolejnych linijkach tekstu. Wszystko podzielone jest chronologicznie. Cała powieść jest miękkiej okładce i zawiera prawie 400 stron. Jest oczywiście możliwość wyboru e-booka. 



Polecam dla wszystkich miłośników historii i książek historycznych oraz tych, którzy chcą się dowiedzieć czegoś więcej o codziennych realiach wojny. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger