Maseczka-peeling K+K Fitomed.

Cały czas staram się powracać do czegoś naturalnego. Świetnie w tym pomaga mi polska firma Fitomed. Czasami po prostu dobrze odpocząć od czegoś sztucznego. Tak jak tym razem ja zrobiłam przerwę od stosowania mojego ulubieńca z pasty Liście Manuka z Ziaji. Skusiłam się na maseczkę i peeling z kwasem mlekowym oraz korundem.


Pierwsze co mi przychodzi na myśl po zastosowaniu kosmetyku to uczucie ukojenia cery. Po prostu czuje się z relaksowania i odprężona. Tak właśnie działa produkt jeśli nałożymy go jako maseczkę. A dodatkowo nasza cera jest nawilżona. Jako peeling sprawdza się znakomicie. Mam świetnie oczyszczoną twarz i gotową na dalszy etap pielęgnacji. Po kilkakrotnym używaniu moja skóra pozostaje naturalnie rozjaśniona i pojawia się już mniej niedoskonałości. Konsystencja nie jest zbita, można śmiało powiedzieć że jest nieco lejąca się. Dlatego trzeba uważać przy nakładaniu tego jako maseczkę. Zapach jest dosyć mleczny, lekko kwaśny. Opakowanie jest cóż dosyć tandetne bo zapakowane w plastik imitujący szkło. Po kilku upadkach widać pierwsze rysy. 

Skład INCI: Aqua, Korund, Lactic Acid, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.


Było świetnie na jakiś czas odpocząć od pasty z Ziaji i wypróbować czegoś innego, świeżego. A dodatkowo znalazłam idealne połączenie maseczki i peelingu w jednym. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger