Projekt denko #17.

Podczas sprzątania w czasie remontu wyrzuciłam całą masę zużytych i nie potrzebnych kosmetyków. Nie musiałam specjalnie się nawet trudzić by zapełnić dzisiejszą notkę. 


Eyeliner Lovely Fast Dry - był bardzo dobry, chyba pierwszy raz wykorzystałam do końca eyeliner. Mógłby być bardziej trwalszy. 
Więcej pisałam tutaj.


Tusz do rzęs Romantic Blue Lovely - od początku był katastrofą. Był zeschnięty i nie dało się nim pomalować rzęs. 
Więcej pisałam tutaj.


Tusz do rzęs Lash Artiste Waterproof od Ingrid - wcale nie był wodoodporny, zmywał się jak normalny tusz. Taki przeciętny, nie widziałam zbyt wielkich efektów. 
Więcej pisałam tutaj.


Myjka do ciała - była spoko, ale i tak rękawice są bardziej praktyczne. 


Pilnik do stóp Donegal - bardzo dobrze radził sobie z naskórkiem na stopach. Chociaż jakość i grubość mogła być lepsza. 
Więcej pisałam tutaj.


Maska do stóp od Delia - najlepsza maska jaką miałam na nogi. Świetny zestaw na noc. 
Więcej pisałam tutaj.


Szampony i odżywki od Nashi Organ - trochę dla moich włosów zbyt ciężkie, szybko się włosy przetłuszczały i nie mogłam znieść tego zapachu. 


Plastry do depilacji Isana - sprawdzały się świetnie, zwłaszcza rozgrzane od osłonki na żarówkę. 


Olejek od Nashi Organ - świetnie nawilżał moje włosy, były miękkie w dotyku. 


Gąbka do makijażu z DM - świetnie radziła sobie z nanoszeniem podkładu czy korektoru. Będę szukała podobnej wersji u nas. 
Więcej pisałam tutaj.

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger