"Czasem święta, czasem ladacznica" Masłowski i Drosio-Czaplińska.

Obecnie wiele mówi się na temat kobiet dzisiaj, bo feministki, bo walczą o swoje. Jednak wśród literatury brakowało mi trochę takiej pozycji, która by zebrała wszystkie "osobowości" kobiet i przedstawiła je. Może dlatego z chęcią sięgnęłam po książkę dwóch psychoterapeutów rozmawiających o tej sprawie. 


Książka to poradnik, ale nie odczułam tego, zwłaszcza jako kobieta, żeby mi coś doradzała. Jednak czytając ją czułam się jakbym po prostu rozmawiała ze znajomymi, albo słuchała takiej rozmowy. Bo w środku znajdziemy dyskusję Masłowskiego i Czaplińskiej. Czyli mamy perspektywę dwóch płci, co jest świetne bo daję nam perspektywę z dwóch rożnych światów. Rozmawiają o tym nie powołując się na żadne źródła, tylko jakby mówiąc z własnego doświadczenia i obserwacji. Zważają na to jak obraz kobiet zmienił się o 180* od początku ostatniego wieku i co przyniósł dwudziesty wiek dla kobiet. Znajdziemy omówienie różnych typów kobiet od księżniczek, po matki polki, aż do córeczek tatusia. I tutaj musimy się zgodzić z autorami, bo naprawdę celnie to przestawili. Chyba w każdym typie znajdziemy coś z siebie, albo przynajmniej w większości. Autorzy przyglądają się takim sprawom jak macierzyństwo,wierność, seks i związki. Otrzymujemy przejrzystszy obraz dzisiejszych kobiet. 


Jak zawsze zachwycam się grafiką książek, to w tym przypadku czułam się jakbym w dłoniach trzymała tanią broszurę reklamującą jakiś produkt. Totalnie szata graficzna nie przypadła mi do gustu i mam odczucie, jakbym trzymała książkę z lat 2000, a nie 2019 roku. Pozycja zawiera 205 stron i jest podzielona  na 10 tematów rozmów. Super jest to, że nie trzeba czytać po kolei, tylko można wybierać sobie. 



Bardzo lekka lektura, którą polecę dla każdej z nas. Może znajdziesz coś co Cię tam rozbawi do łez, albo zrozumiesz dlaczego są takie sytuacje w dzisiejszym świecie. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger