Joanny Dymmel "Gdzie rosną pieniądze".
Dosyć sceptycznie sięgam po poradniki, zwłaszcza te napisane przez blogerki. Przeważnie wtedy jest to tylko jakieś biadolenie o d**e marynie. Przewałkowanie tego samego o czym jest na ich kanałach na YT oraz na blogach. Po prostu zazwyczaj to tylko powód by się bardziej rozsławić i zbić majątek. Tym razem napisany jest przez "zwykłą" osobę. Dlatego chętniej sięgnęłam i z przyjemnością przeczytałam.
Moja przygoda ze sprzedażą w internecie zaczęła się od wystawiania podręczników szkolnych. Dopiero chyba jakiś rok temu zaczęłam sprzedawać niepotrzebne rzeczy znajdujące się wokół mnie - biżuteria, ubrania, książki. Żałuję że nie miałam tej książki wtedy, dlaczego? Pozwoliła by mi uniknąć kilka błędów. Jak nawet nie kilkanaście. Opowiada od sprzedawania nie potrzebnych rzeczy do szukania perełek z poprzedniej epoki - PRLu. Poznajemy wszelkie tajniki sprzedaży, a także kupowania na portalach typu Allegro, Olx czy Sprzedajemy, jak i również Facebook. Od znalezienia rzeczy po samą wysyłkę. Dla mnie to kompendium wiedzy sprzedaży na tego typu portalach. Poruszona jest tu dobitnie kwestia sprzedaży rzeczy z PRLu.
Ważną dla mnie częścią, którą także poruszyłam dzisiaj na instagramie w związku z #poniedziałkiemzmianzhf to było przełamanie się na polu znajomości. Wielu moich znajomych nie zważa na ceny Trudno mi było mi się przy nich przełamać i powiedzieć "Hej, sprzedaje swoje rzeczy w internecie i to jest moja dorywcza praca.". Bałam się ich opinii. Ale w tej książce znalazłam odpowiedź na to.
Dodatkowo znalazłam wiele rzeczy, które mnie zmotywowały. Załączone są wzory jak przykładowo tworzyć ogłoszenia.
Trochę skopiowaną rzeczą z Marie Kondo są listy do porządkowania i sposób porządkowania rzeczy do sprzedaży.
Książka przychodzi do nas w formie lekkiej i małej rozmiarowo wersji. Zmieści się wszędzie, więc można ją czytać wszędzie. Podzielona jest tematycznie na rozdziały i treść ułożona jest chronologicznie. Autorka przeplata też swoją historię oraz historię innych osób, co może się stać inspiracją. Zdjęcia są minimalistyczne, nie narzucają się swoją formą. Wszystko jest przejrzyste i czasami mi przypominało mi podręcznik - zaznaczone ważniejsze treści i wyróżnione. Język jest prosty i szybko się ją czyta. Czcionka jest tak w sam raz.
Dla kogo jest? Według mnie zda się dla wszystkich, bez względu na płeć, wiek, zainteresowania, zawód czy miejsce zamieszkania. Sprawdzi się jako idealny prezent, zwłaszcza dla osoby, która może boryka się problemami pieniężnymi, albo jest chomikiem.
No comments:
Post a Comment