Liquid Camouflage Korektor od Catrice.

O tym kosmetyku pisano oraz mówiono tak wiele (na wizażu jest ponad 1100 opinii!) i przy wyborze kolejnego korektora wiedziałam, że muszę sprawdzić, dlaczego jest na niego taki szał. Zwłaszcza, że wciąż szukam swojego ideału wśród korektorów i moje dwa poprzednie (pędzelek oraz sztyft) się nie sprawdziły wcale. 


Po pierwszym użyciu byłam zaskoczona jakością tego produktu, tego jak się rozprowadza. Sama formuła przypomina mi trochę taki podkład, ale jest bardziej subtelny. Używałam go w okolicach oczu oraz na wypryski i pojawiające się niedoskonałości. Należy jednak uważać, bo można za bardzo podkreślić sobie zmarszczki w okolicach oczu. Co do trwałości, to świetnie przetrwał 12 h, które obiecuje nam producent. Nie widziałam, aby gryzł się z podkładem czy pudrem. Kryje doskonale,  wtapia się w naszą cerę tworząc kamuflaż i praktycznie można robić makeupy jak Kardashianki czy inne. Opakowanie jest bardzo praktyczne, bowiem mamy to w formie błyszczyka i możemy dozować odpowiednią ilość produktu. 


Z pewnością wrócę do tego produktu, za taką niską cenę i fakt, że można upolować go na promocjach -50% w naturze to aż żal nie skorzystać. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger