Akcesoria do bullet journal.

Szukając inspiracji i pomysłów na bullet journal napatrzyłam się na różnorodne akcesoria do jego tworzenia. Na aliexpress przepadłam na dobre kilkadziesiąt minut. Jednak niekiedy cena mnie odstraszała, bo np. za zestaw szablonów trzeba było zapłacić ponad 30 zł. 

Na razie mam tylko podstawowe rzeczy do robienia bujo, nie wiedziałam czy to będzie mi się podobało na dłuższą metę. Samą podstawą było dla mnie mazaki, moim szczęściem znalazłam wszystko w szafce z artykułami biurowymi - cienkopisy, flamastry i zakreślacze. 
Tutaj tylko tak nadmienię, że jeszcze do pisania posiadam czarny cienkopis, ale wolę długopis, bo nie przebija się na drugą stronę. To dużo zależy też od papieru jaki jest w planerze.


Bujo to dla mnie masa naklejek. Jednak sama nie widziałam za dużego sensu ich kupowania. Sorry, przepłacanie za kawałek samoprzylepnej kartki z obrazkiem, jeśli można to wydrukować to dla mnie przegięcie. Lecz, jeśli spotkam naprawdę za grosze, to nie waham się i kupuje. 


Dziurkacze dekoracyjne zakupiłam przez czysty przypadek. Poszłam do pepco za leginsami, a na dziale wysprzedaży zauważyłam, że zestaw jest o połowę tańszy. A do tego był naprawdę świetnie skompletowany - lama, kaktus i ananas, po prostu instagramowo. No i przy okazji spełniłam najskrytsze marzenie swojego dzieciństwa. Wtedy nie było, a jak były to tak drogie, że wolałam wydać na żelopisy z brokatem oraz słodycze. 


Ostatnią rzeczą, bez którego bujo się nie obejdzie to washi tapes. W kiku jest duży wybór i cena nawet okej, ale jednak skompletowanie wzorów w zestawie jest tragiczne i tandetne. Btw, tak samo z dziurkaczami dekoracyjnymi. W tym przypadku zamówiłam wszystko na aliexpress, na szczęście chińczyk nie pomylił wzorów, ani niczego, więc wszystko przyszło bez problemu. Jakość, jak na moje pierwsze taśmy, jest naprawdę dobra i cena bardzo niska, bo mniej niż 2 zł za sztukę. 


Jeśli w dalszej przyszłości będę miała nadal chęć prowadzenia bullet journal to chcę dokupić więcej rzeczy. Na mojej liście znajdą się na pewno szablony (alternatywa dla naklejek) i washi tapes. Może ponownie skuszę się na żelopisy z brokatem. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger