Szminka Rimmel Moisture Renew 300 Pink Rules.

Już nie zliczę które to moje podejście do szminki. Zawsze mam problem z doborem koloru do mojej karnacji. Dlatego możliwe że nigdy nie zdecydowałam się na ciemniejsze kolory by nie wyglądać jak klaun. Kiedy chciałam mocniejsze kolory to z pomocą przychodziła mi konturówka do ust. Ale znowu postanowiłam spróbować. 


Pierwsze co mi się spodobało to opakowanie. Jest dość eleganckie, ale nie do przesady. Kolor który wybrałam to lekki i delikatny róż. Na moich ustach wygląda jakbym posmarowała się balsamem do ust. Praktycznie nie widzę koloru, chociaż w opakowaniu jest nieźle napigmentowany. Nie zauważyłam by nawilżył moje usta, tak jak obiecuje producent. Czasami podkreślał moje suche skórki. Wcale nie jest tak trwała jakby mogło by się to wydawać. Nie mam aż takiego dużego doświadczenia z szminkami, ale ta  zachowuje się lekko jak błyszczyk. Po nałożeniu jest nadal pół płynna. Czasami mogłam znaleźć ją na zębach. Większą zaletą tutaj jest to że jest dość wydajna. 


Nie wiem czy skuszę się ponownie na szminki. Kolejna próba zakończyła się fiaskiem. Możliwe że one nie są dla mnie. Następnym razem jeśli skuszę się na szminkę to tylko w płynie. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger