Krem przeciwsłoneczny 50+ babydream.

Zakupiłam za śmieszne pieniądze na podwójnej wyprzedaży. Potrzebowałam w 2 lata temu na wyjazd do Berlina i sprawdził się idealnie. Żadnego oparzenia słonecznego. A w ubiegłym roku zastosowałam go raz na nogi. Szukam kolejnego na następny sezon.


Nie dostałam po nim żadnych uczuleń. Bardzo dobrze chronił moją skórę przed słońcem. Stosowałam go tylko rano na cały dzień. Dodatkowo odczuwałam, że moja skóra została nawilżona. Pozostawała na niej przezroczysta warstwa. Nie stosowałam do twarzy. Raz nałożyłam to wyglądałam jakbym miała na niej olej. Nie wysuszył skóry. Nie zauważyłam, żeby pobrudził moje ubrania.


Opakowanie tubka - moje ulubione. Konsystencja biała i lekko lejąca się. Raczej trudniej wsmarować w ciało. Zapach typowy dla filtrów. 


Mam ochotę spróbować czegoś jeszcze. To nie jest mój KWC. Będę szukać dalej, ale jak nie znajdę to chętnie wrócę do niego. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger