Projekt denko #9.

Trochę się tego nazbierało, bo nie chciałam przychodzić z kilkoma rzeczami. A jak więcej poczekałam to strasznie dużo przybyło pustych opakowań. Czyli czas na wakacyjne denko. 

Perfumy New Love - Dostałam je w prezencie. Nie były zbyt nachalne. Takie w sam raz na wiosnę, początki lata.

Tusz Clinique high impact mascara - Rzęsy idealnie wyglądały. Nie sklejał, były perfekcyjnie rozdzielone.
Pisałam o nim tutaj.

Żel do mycia twarzy, beabeauty - Znalazłam swój KWC do mycia twarzy. Nie piecze i nie podrażnia skóry. Po zastosowaniu jest idealnie oczyszczona i się nie świeci. 

Szampon do włosów suchych i zniszczonych, Syoss - Przeciętniak. Trudno mi jest go ocenić bo nie zauważyłam poprawy kondycji moich włosów.

Balsam do ciała granat i mango, Avon - Dla mnie mało wartościowy. Opakowanie choć piękne to tragiczne w użytkowaniu. 
Pisałam o nim tutaj.

Dezodorant, Synergen - Mam do niego mieszane uczucia. Na początku był idealny. Nawet zakupiłam następne opakowanie, lecz pod koniec nie hamował potu. Przy drugim opakowaniu wysuszał i powodował swędzenie.

Miss Sporty Dr Balm, balsam do ust  - Według mnie to żaden balsam do ust nie był. Moje usta nie były po nim zregenerowane. Jednak muszę pochwalić za ładny kolor na ustach. Minus za szajsowate opakowanie (widać na załączonym zdjęciu, że mi popękał).

Żel pod prysznic, Balea - Zabójczy zapach, dobrze się pienił.W dodatku tani. 

Odżywka do włosów, Balea - Moje włosy były lekkie, przyjemne w dotyku i nabłyszczone. Przyjemna w użytkowaniu.

Balsam pod prysznic, Balea - Niesamowity zapach. Duży plus kiedy się śpieszymy i nie mamy czasu zaaplikować później balsamu. Skóra promienna i nawilżona. 
Pisałam o nim tutaj

Tusz do rzęs, Wibo XXL Lashes - Kolejny przeciętniak. Ostatnie tusze z Wibo nie sprawdziły się u mnie. 

Glinka czerwona, Fitomed - Skóra po niej jest jak nowo narodzona. Miękka i przyjemna w dotyku. 
Pisałam o niej tutaj

Puder do twarzy, Synergen - Idealny wraz z podkładem, kremem bb czy solo. W letnie upały mnie nie zapychał. 

Krem dla dzieci, bebe - Dostałam go w Berlinie, w zimie stosowałam go na twarz oraz wtedy kiedy chciałam nawilżyć stopy. Polskim zamiennikiem na pewno będzie krem Bambino.

Lakier do paznokci, miss selene - Po prostu się zsechł. Był ze mną 1.5 roku. Nie używałam go przez pół roku. Idealny kolor na lato.  
Pisałam o nim tutaj

Cukrowy peeling do ciała, Perfecta - Dzięki olejkom nasze ciało było nawilżone. Bardziej niż po balsamie pod prysznic. Ciało bardzo miłe w dotyku.
Pisałam o nim tutaj

Żel pod prysznic, Le Petit Marsellais -Zakochałam się w zapachu. Orzeźwiający, idealny na upalne lato. Pięknie pielęgnuje skórę i nawilża. 
Pisałam o nim tutaj

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger