Eyeliner Formula Pura Deborah.

Ostatnio uwielbiam sobie jakby zagęszczać optycznie rzęsy poprzez zrobienie kreski. Czuje też, że moje oko nie jest takie gołe, tylko jest pięknie podkreślone. Przekonałam się także do tego aby używać takich w pisaku, bo nie muszę martwić się czy wyschnie mi w buteleczce lub rozleje mi się podczas nakładania.


Pierwsze co zauważyłam to jak mocno twarda jest końcówka. Ma bardzo ciemny czarny kolor, który jest wyrazisty na oczach. Kreski są bez prześwitów, jest to jeden konkretny odcień i bez skorupy. Podczas upałów wcale się nie zmywa i nie blaknie. Można swobodnie robić poprawki patyczkiem. Nie podrażnił, ani mnie nie uczulił. Także bez problemu się zmywa. Opakowanie jest dosyć minimalistyczne oraz dosyć trwałe (kilka razy mi spadł na podłogę i nic się nie stało). 




Chyba to nie jest jeszcze mój KWC z eyelinerów, będę szukać dalej.

 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger