Regenerujące bi-serum do włosów Schwarzkopf Beology.

Na wstępie chciałam zaznaczyć że Blogger ostatnio przewraca zdjęcia do góry nogami, kiedy je wgrywam do notek. 

Pierwszy raz mam szansę testować coś takiego jak bi-serum do włosów. Zawsze jakoś omijałam i nie zwracałam uwagi na te wszystkie sera i jedwabie do włosów. Jednak po tym jak przystąpiłam do ostatecznej ostateczności w ratowaniu włosów to chętnie przetestowałam ten produkt. 


Nakładam zawsze na końcówki i tak do połowy włosów. Zauważyłam że po kilku razach moje końcówki poprawiły swój stan i nie wykrzywiają się we wszystkie strony. Ale nie daje aż takich spektakularnych efektów, jakich mogło by się spodziewać po tak drogim kosmetyku. Jest dość wydajne. Jedna pompka wystarcza na końcówki w zupełności. Nie należy przesadzać z ilością bo to może przetłuścić i osłabić włosy. 


Cała seria produktów Beology Schwarzkopf jest zapakowana w przepiękne opakowania. Nota bene stanowią świetną ozdobę łazienki. Na początku jeden dyfuzor mi nie działał. Ale to jakoś naprawiłam. Konsystencja jest typowa dla każdego balsamu. 


Gdyby nie ta cena, to chętnie bym kupowała ponownie. Jednak może poszukam może czegoś z niższej półki cenowej o podobnym składzie. Więc spodziewajcie się recenzji czegoś podobnego niebawem. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger