Jajeczko od Eos, czyli balsam do ust.

Chyba cały świat rozpłynął się na temat jajeczek - balsamów do ust od Eos. Jednak zawsze przed zakupem odstraszała mnie cena. Bo chyba bym zwariowała dać prawie 30 zł za kosmetyk do ust. Jednak pojawiły się w Douglasie w promocji za niecałe 10 zł. 
Mój to chyba (od razu po wyjściu ze sklepu wyrzuciłam opakowanie) to truskawkowy sorbet. 


Produkt otrzymujemy w znanym na cały świat plastikowym jajku. Który także trochę przypomina kulę. W środku balsam jest dość spory niż inne, które są w tubkach czy sztyfcie. Lecz dla niektórych może być to wadą bo jednak łatwo jest wyjechać za linię ust i rozmazać balsam wokół nich. Jednak zapomniałam wcześniej wspomnieć, że to co mnie tutaj urzekło to był zapach! Wiem, że jest chemiczny, jednak jest on bardzo trwały. Sam produkt w sobie jest bardzo przyjemny. Świetnie nawilża usta, zostawiając lekką poświatę. Utrzymuje się przez prawie 2 h, jeśli się nic nie je. Stosując go dłużej, zauważyłam lekką poprawę kondycji ust. 


Niby to taki gadżet do ust, ale świetnie je nawilża. Lecz na pewno nie jest wart swojej ceny. Jeśli znajdę go znowu w promocji to chętnie zakupię. Może tym razem inny wariant smakowy? 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger