Baza pod cienie KOBO.

Miałam już kilka podejść do kupowania bazy pod cienie, ale zawsze obawiałam się że nie wytrzyma tych kilkunastu godzin na moich powiekach. Po prostu główną moją obawą było to, że nie wiedziałam jaką wybrać. Z pomocą w podjęciu decyzji przyszło darmowy makijaż w drogerii natura.


Baza jest w małym słoiczku. Zabezpieczona jest folią. Więc od razu mamy pewność, że nikt nie wtykał w nią swoich palców.  Ma delikatną, kremową konsystencję. Posiada delikatny zapach. Nakładam ją pędzelkiem i rozprowadza się idealnie.  Nie chciałam ją dotykać w środku palcem by nie przenosić bakterii. Nie roluje się na oczach. A cienie dzięki temu mają swój prawdziwy i głęboki kolor. Na moich oczach wraz z cieniami catrice i makeup revolution london trzyma się około 12 godzin. Po prostu powoli zanika stopniowo. Na szczęście "nie odpada" kawałkami. 


Jak na pierwszą bazę to zaskoczyła mnie pozytywnie. Wiem, że jeśli nie znajdę innego zamiennika to do niej powrócę. Chociaż dla mnie używającej jej od 2 lat był to przy duży słoiczek. Używam ją tylko jakieś kilka razy w tygodniu, a nie codziennie. Po tych kilkunastu miesiącach użytkowania powoli twardnieje w zamknięciu. Ale nadal zachowuje swój efekt. 


No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger