Regenerująca maska Henna Wax Pilomax.
Ostatnia szansa na odbudowę moich włosów. Jeśli tym razem się nie uda to się poddaję. Z pomocą przychodzi mi maska regenerująca do włosów zniszczonych ciemnych.
Pozostawia zregenerowane i odżywione włosy wraz z pięknym zapachem. Moja skóra nie zareagowała na nią alergicznie. Nie zauważyłam żadnych podrażnień, ani łupieżu. Włosy jakby przestały mi wypadać. Po użyciu produktu włosy stają się łatwe w rozczesywaniu, miękkie i przyjemne w dotyku. Bardzo łatwo ją zaaplikować na włosy.
Opakowanie jest dość solidne. Bardzo łatwe w otwieraniu. Łatwo do końca można zużyć produkt. Kolor różowy. Konsystencja jest stała. Pachnie herbatą.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Parfum, Phenoxyethanol, Cetrimonium Chloride, DMDM Hydantoin, Lawsonia Inermis Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Camelia Sinensis Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol, limonene, Alpha-iso-Methyl ionone, Hexyl Cinnamal, Benzyl Benzoate, Linalool, CI 15510, CI 17200, CI 42090, CI 73015.
Przed każdym używaniem maski stosuję ten szampon głęboko oczyszczający. Więcej o nim pisałam tutaj.
Na razie na jakiś czas dam odpocząć moim włosom ze wszystkich produktów regenerujących. Jeśli będzie trzeba to ponownie powrócę do produktów firmy Pilomax.
No comments:
Post a Comment