Soniczna szczoteczka do twarzy inFace Xiaomi.

Od jakiegoś czasu polowałam na szczoteczkę soniczną Foreo, aby była w promocji. Chciałam coś, co by pomogło mi w dogłębnym oczyszczeniu twarzy. Jednak cały czas cena mnie odstraszała. W końcu kiedy miałam się zdecydować na kupno, nie pamiętam już gdzie, zobaczyłam wersję xiaomi. Kosztowała pięć, a nawet sześć razy mniej. Niestety nie ma jej w sklepach stacjonarnych, jest albo na aliexpress, lub allegro. Co mnie jeszcze zdziwiło to to, że na allegro cena różniła się od koloru! Jednak swoją zapłaciłam niecałe 60 zł.


Tytułem wstępu wspomnę o tym, że szczoteczka jest zrobiona z silikonu. Co znaczy, że nie muszę kupować nowych końcówek co jakiś czas. Odchodzą nam przy tym dodatkowe koszty. Przychodzi wraz z plastikowym etui, który ma dziurkę od dołu i można swobodnie tak ładować. Mówiąc o ładowaniu, bateria ładuje się troszeczkę, ale jednak trzyma bardzo długo przy codziennym 90 sekundowym oczyszczaniu twarzy. Posiada trzy tryby wibracji i 3 obszary z różną grubością wypustków. Jest łatwa w utrzymaniu. 


Ja najpierw rozprowadzam na morką twarz żel micelarny, dopiero później wkraczam z szczoteczką. Próbowałam także, aby na szczoteczkę nakładać żel i myć twarz, wtedy czułam że moja skóra nie jest w pełni oczyszczona. Szczoteczka mega dogłębnie i bardzo dokładnie oczyściła moją twarz. Po zabiegu skóra jest delikatna, jędrna i przyjemna w dotyku. Od razu lepiej wchłaniają się kremy, maseczki i sera. Efekt widać po kilku użyciach. Nie wiem czy to przez to, że znieśli zakaz maseczek, zmianę podkładu czy szczoteczkę, ale nie pojawiają mi się nowe wypryski. Wibracje są dosyć przyjemne. Szczoteczką mogę dotrzeć do każdej części twarzy i nie nagimnastykować się przy tym. 



Jest to mój niezmierny hit i odkrycie dosłownie roku. Dzięki temu małemu cudowi mam przepiękną cerę. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger