Szampon do włosów Ultimate Repair Schwarzkopf Gliss.

Moje włosy nie są niby zbytnio wymagające. Czasami się tylko martwię, że zbyt dużo zostaje na szczotce. Jednak postanowiłam spróbować trochę poprawić ich stan i skusiłam się na szampon do włosów bardzo zniszczonych.


Jedną z pierwszych rzeczy, które rzuciły mi się w oczy po zastosowaniu tego szamponu to że niweluje efekt puszenia się. Mam dosłownie taflę pięknych i gładkich włosów. Zapach jest trochę jak męskie perfumy, ale go nie wyczuwałam na włosach. Szampon bardzo dobrze się pieni. łatwo spłukuje. Konsystencja jest w sam raz, nie jest zbyt rzadka czy gęsta. Nie spowodował efektu łupieżu czy swędzenia skóry głowy. Same włosy były miękkie w dotyku i nawilżone. Nie zauważyłam, aby były zbyt jakby to ująć obciążone.


Nigdy nie miałam swojego ulubieńca do którego wracam o każdej porze dnia i nocy. To kolejny kosmetyk, który mnie zawiódł, ale też nie KWC. 
 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger