K.A. Figaro "Pieprz i sól".

Idzie wiosna, więc pora na nowe zwyczaje i rytuały. Ja mam przesilenie wiosenne, więc jedyne na co mam siłę to czytanie książek. Zwłaszcza takich z wciągającą historią.  


Przez całą książkę miałam wrażenie, że historia się rozpędza, a nie dochodzi do punktu kulminacyjnego. Znaczy dochodzi, ale potem się urywa. To było dla mnie - co dalej, ale dlaczego tak. Poprzez opis na tyle książki narobiłam sobie pewnych nadziei na tą książkę. Wszystko toczy się wokół planowania imprezy integracyjnej - przez około miesiąc. Poznajemy codzienne życie głównej bohaterki - Gai, menadżerki w warszawskim hotelu. Niektóre przedstawione sytuacje są trochę nieprawdopodobne, jakby pochodziły z jakiegoś słabego fanfictions. Jednak na ogromny plus zasługują wszystkie sceny erotyczne. 

Książka dzieli się na dwadzieścia siedem rozdziałów na ponad trzystu stronach. Wszystko jest pisane z punktu widzenia bohaterki, w pierwszej osobie. Często mamy do czynienia z jej myślami i uczuciami. Przyjemny i lekki język.


 Książkę polecę dla każdego, a zwłaszcza dla osób uwielbiających romanse. Idealna na wiosenny wieczór.



Post we współpracy z wydawnictwem Lipstick Books.

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger