Zalotka do rzęs z rossmanna.

Kupiłam ją bez żadnego myślenia. Wtedy przechodziłam okres kupowania rzeczy na promocji, przydatne czy nie, biorę.


Efekt utrzymuje się do końca. Nigdy jeszcze nie uszkodziła, ani nie zniszczyła rzęs. Trzeba być ostrożnym, kilka razy niechcący uszczypnęłam się w powiekę. Na moich rzęsach daje efekt uniesionych i podkręconych rzęs. Nie jest skomplikowana w używaniu. Dodatkowym jej atutem jest to, że jeśli zepsują nam się gumki to możemy je dokupić za śmieszne pieniądze w Rossmannie. Nigdy mi się nie zacięła i popsuła, a posiadam ją ponad 4 lata. 


Bardzo łatwo jest ją zachować w czystości. Przeważnie myje ją wodą letnią z mydłem. Gąbkę myję osobno. Dokładnie ją wysuszam, żeby nie powstała rdza. 


Obecnie nie używam jej tak często jak robiłam to wcześniej. Zauważyłam że rzęsy są w lepszej kondycji, kiedy nie podkręcam ich zalotką. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger