Chusteczki nawilżane w potrzebie.
Ile razy nam się zdarzyło że nagle ubrudziliśmy ręce i nie mieliśmy blisko siebie dostępu do wody? Bo mi zawsze kiedy nie mam przy sobie nawilżanych chusteczek. Ratują mi przeważnie latem życie. Wtedy najczęściej na mieście spożywamy lody czy zapiekanki i ta dam mokra chusteczka zawsze się przyda.
Ostatnio na uczelni siedziałam na ćwiczeniach i pobrudziłam sobie dłonie. Wytrzymałam by te parnaście minut i poszła do łazienki po zakończeniu zajęć. Ale wyglądało to nieestetycznie. Po kryjomu wyciągnęłam chusteczkę nawilżaną i wytarłam dłoń.
Bo te z foliowym zamknięciem szybko się psują i przypadkowo się otwierają.
I wtedy na pomoc rusza taśma do klejenia. Ale to wtedy nie daje 100% zamknięcia jak oryginalne.
No comments:
Post a Comment