„Jak to się skończy?” Molly James.



Fabuła książki może wydawać się nieco infantylna i w stylu Bridget Jones. Jednak niech to nie myli nikogo, kto sięgnie po tą książkę. Główna bohaterka Amy ma dziwną przypadłość, bo wie dzięki pocałunkowi jak potoczy się relacja z danym mężczyzną. Z jednej strony jest to na pewno dość pożądana cecha. Bo kto by nie chciał wiedzieć od razu czy pakować się w związek, aby na koniec skończyć ze złamanym sercem i zmarnowanym czasem? Pewnie zdecydowana większość. A z drugiej strony psuje to całkowicie poznawanie drugiej osoby oraz wchodzenie z nią w relację, skoro się zna już zakończenie. Po za tym Amy żyje w szalony sposób z niespotykanymi przygodami, które często powodowały uśmiech na mojej twarzy. Dodatkowo posiada oddanych przyjaciół, dobrą pracę i kupuje własne mieszkanie. Można się zapytać - czego chcieć więcej, skoro to trochę brzmi jak marzenie.

Miałam wiele typowań odnośnie mężczyzny, z którym Amy miała właściwy pocałunek. Autorka cały czas trzymała nas w napięciu (albo przynajmniej mnie) kim będzie ten wybranek. Po drodze było sporo śmiesznych sytuacji i problemów, dzięki którym oderwałam myśli od codziennych spraw i przeniosłam się do świata głównej bohaterki.

Przeczytałam już wiele książek w stylu romansideł, jednak nie spotkałam się z takim ciekawym wątkiem. W środku znajduje się mnóstwo dobrego humoru. Tu chciałam pogratulować Pani Tłumaczce, bo z pewnością czasami trudno było przetłumaczyć żart, aby zachować jego sens. Język jest lekki i przyjemny. Dosyć szybko się czyta. Trochę sporo dialogów, jednak nie były one zbytnio męczące. Autorka w sposób doskonały wykreowała postacie. Jak również trudy znalezienia miłości oraz jej oblicza.



Polecę tą pozycję dla każdej miłośniczki komedii romantycznych.





Post we współpracy z wydawnictwem Muza. 

No comments:

Post a Comment

Copyright © hope&faaith , Blogger